1. W piątek były u mnie koleżanki i robiłyśmy sobie nawzajem walentynki, tzn. jak np. ja wylosowałam taką Agnieszkę a mnie wylosowała Kasia to Kasia robiła mi a ja Agnieszce. Potem każda pokolei wchodziła do pokoju i chowała gdzieś swoją walentynkę dla tej osoby. Potem każda po kolei wchodziła i szukała walentynki dla siebie...więc zanim zrobiłyśmy te walentynki, ozdobiłyśmym, pochowałyśmy i znalazłyśmy upłynęły jakieś 2,5 godziny.. (trochę dużo...)
2. Wczoraj (wtorek) pod wieczór dopiero było 'obdarowywanie się'.. po kolei co kto dostał:
mój tata: laurkę od mojej siostry, zakładkę do książki ode mnie (oczywiście samodzielnie robiona), czekoladki od mojej mamy
moja mama: czekoladki (wielka paczka) od mojego taty, laurka od mojej siostry, zakładka ode mnie.
moja siostra: zakładka ode mnie, gazetka "kucyki filly", czekoladowe serca (2), lizak-serce, od mojej mamy, czekoladki (b. dobre) od mojego taty.
(i najlepsze) ja: książkę "Kawa z kardamonem" (jupi!), laurkę, dwa czekoladowe serca, lizak serce, pióro PARKER (też jupi!) od mamy, czekoladki od taty, laurkę od siostry.
trochę pisania jest... teraz walentynkowe obrazki, gify itd.:
to papa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz