Witam. Dziś książka "Gra w wyzwania":
Tytuł: "Gra w wyzwania"
Autor: Jacqueline Wilson
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok i miejsce wydania: Ta informacja nie jest podana, bo to książka zagraniczna.
Ilość stron: 238 stron
Ilość rozdziałów: 12 rozdziałów
Rysunki: Wystepują często i są bardzo ładne.
Moja opinia: Książka fajna, często do niej powracam. Jak wcześniej napisałam, ładne rysunki.
Opis: "Myślałam że będę żyła długo i szczęśliwie z Cam jako moją zastępczą mamą. Też coś, ha, ha! Wyszło trochę nie tak. Cam to straszna sknera. Nie chce mi kupować markowych ciuchów i wszystkie dzieciaki w nowej szkole śmieją się ze mnie. Nic dziwnego, że urywam się z lekcji i chodzę w to specjalne, tajemnicze miejsce. Tam spotykam się z dwoma chłopakami, Aleksandrem i Piłką. Gramy w wyzwania i zawsze ja wygrywam. Jestem najlepsza!!!
Gracie ze mną? Wyzywam was, żebyście zjedli...gąsienicę!"
Fragment książki: "...Potem Liz zaczęła tę nudną gadkę o tym, że troska nie jest równoznaczna z wydawaniem pieniędzy, i nagle tak było , jakby na moich oczach przeistoczyła się w panią W.Torbay"
Wygląd okładki:
To tyle. Pa!
poniedziałek, 12 września 2011
piątek, 9 września 2011
2. "O Melba!"
W tej notatcę skupię się na opiswaniu książki "O Melba!"
Tytuł: O Melba!
Autorka: Grażyna Bąkiewicz
Wydawnictwo: Literatura
Miejsce i rok wydania: Łódź 2009 (data może być inna)
Ilość stron: 342 strony
Ilość rozdziałów: 32 rozdziałów
Rysunki: Brak
Moja opinia: Książka fajna, ale są dwa gatunki książek: jedne czyta się raz i ma się po niej miłe wspomnienia, a drugie czyta raz a potem często do nich powraca. Ta jest zdecydowanie gatunek 1.
Opis: "To nie jest śmieszna historia. Tak samo jak nie jest śmieszne dorastanie.Czasami aż chce się przeklnąć wymyślonym przekleństwem: O Melba!. Owszem, bywa zabawnie, zwłaszcza gdy ma się mamę dziennikarkę, choleryczną babcię i tatę, który odszedł przez chomika.
No cóż, rodziny się nie wybiera i Malina w sumie nie narzeka-inni mają gorzej. Ale nawet jeśli rodziny nie można sobie wymienić na inną, to szkołę-owszem. Kiedy dzieje się w niej coś złego-można zwiać albo pozostać biernym i udawać, że niczego się nie widzi. Jak inni-nie wtrącać się, mijać obojętnie. Tylko że czasem nie można przymknąć oczu. Po prostu się nie da! Trzeba podjąć wyzwanie i stawić opór. To trudne, zwłaszcza gdy ma się kilkanaście lat, i bywa, że przestaje być śmiesznie, że chce się tylko powiedzieć: O Melba!"
Fragment książki: "...Czs stawał i ruszał z miejsca, zatrzymywał i znów ruszał.W chwilach przestoju mogłam sobie porozmyślać. Próbowałam w jakiś wielce zawity sposób wytłumaczyć sobie to, co widziałam. To, co tam się stało, pewnie było fragmentem jakiejś gry między ojcem a dzieckiem. ..."
Wygląd okładki:
Polecam!
Do napisania
polskajulka
Tytuł: O Melba!
Autorka: Grażyna Bąkiewicz
Wydawnictwo: Literatura
Miejsce i rok wydania: Łódź 2009 (data może być inna)
Ilość stron: 342 strony
Ilość rozdziałów: 32 rozdziałów
Rysunki: Brak
Moja opinia: Książka fajna, ale są dwa gatunki książek: jedne czyta się raz i ma się po niej miłe wspomnienia, a drugie czyta raz a potem często do nich powraca. Ta jest zdecydowanie gatunek 1.
Opis: "To nie jest śmieszna historia. Tak samo jak nie jest śmieszne dorastanie.Czasami aż chce się przeklnąć wymyślonym przekleństwem: O Melba!. Owszem, bywa zabawnie, zwłaszcza gdy ma się mamę dziennikarkę, choleryczną babcię i tatę, który odszedł przez chomika.
No cóż, rodziny się nie wybiera i Malina w sumie nie narzeka-inni mają gorzej. Ale nawet jeśli rodziny nie można sobie wymienić na inną, to szkołę-owszem. Kiedy dzieje się w niej coś złego-można zwiać albo pozostać biernym i udawać, że niczego się nie widzi. Jak inni-nie wtrącać się, mijać obojętnie. Tylko że czasem nie można przymknąć oczu. Po prostu się nie da! Trzeba podjąć wyzwanie i stawić opór. To trudne, zwłaszcza gdy ma się kilkanaście lat, i bywa, że przestaje być śmiesznie, że chce się tylko powiedzieć: O Melba!"
Fragment książki: "...Czs stawał i ruszał z miejsca, zatrzymywał i znów ruszał.W chwilach przestoju mogłam sobie porozmyślać. Próbowałam w jakiś wielce zawity sposób wytłumaczyć sobie to, co widziałam. To, co tam się stało, pewnie było fragmentem jakiejś gry między ojcem a dzieckiem. ..."
Wygląd okładki:
Polecam!
Do napisania
polskajulka
1.Witam!
Witam, mam na imię Julia mam 12 lat. Lubię czytać. Założyłam ten blog dla osób które są w wieku mniej więcej podobnym do mojego , lubią czytać i mają problem ze znalezieniem odpowiednich książek dla siebie.
Mam już jeden blog: http://polskajulka.blogspot.com/ Zapraszam do czytania obydwóch!!!
polskajulka
Mam już jeden blog: http://polskajulka.blogspot.com/ Zapraszam do czytania obydwóch!!!
polskajulka
Subskrybuj:
Posty (Atom)